Siedzę w domu, cały tydzień...niestety zaczął się sezon wszechobecnych wirusów i o ile ja jestem zdrowa i czuję się świetnie, o tyle choroba dopadła mojego synka...a jak dobrze wiecie, jak dziecko chore to i mama jest uziemiona :/ W związku z tym smutnym faktem dzisiaj zdjęcie nie plenerowe, a pokojowe...ale mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza :) Po weekendzie zapewne pojawi się nowy, plenerowy post ;)
Chcę Was również uprzedzić, że już niedługo będę miała dla Was KONKURS, a w nim do wygrania torebkę...szczegóły również po weekendzie :)
Co do samego outfitu to nowością jest tylko przeźroczysta koszula z Mango, fason jakiego długo szukałam, oversizowy, z maleńkim kołnierzykiem i "nietoperzowymi" rękawmi 3/4. Rurki i koturny to moje "starocie z szafy", które zawsze do czegoś mi pasują i nie mam zamiaru się z nimi rozstawać, są w miarę klasyczne więc pasują do wielu zestawów :) A teraz napiszę coś o kopertówce, mianowicie mam ją już ponad rok, zamówiłam ją u naszej kochanej
Alicjii i nosiałam dość często, ale nie wiem jak to się stało, że nie pojawiła się nigdy na blogu (!?) Chyba sobie tego przeoczenia nie wybaczę...
A bonusem do dzisiejszego, jednego zdjęcia, są fotki mojej kolekcji biżuterii :)
OUTFIT:
KOSZULA - MANGO
RURKI - ZARA
KOTURNY - ALLEGRO
NASZYJNIK - MAŁY JUBILER
21.10.2011
Trafiłam właśnie na opis pewnego artykułu, pewnego idioty, któremu się wydaje, że wie cokolwiek o blogach, szafiarstwie i modzie...niezła lektura: